Po niedawnej gigantycznej powodzi wielu Polaków zmaga się ze skutkami zalania i uszkodzonymi domami. W takich sytuacjach priorytetem jest szybkie działanie i odpowiednie osuszanie budynków, żeby uniknąć dalszych problemów takich jak pleśń czy nawet zniszczenie konstrukcji. Warto wiedzieć, że 99% zalanych nieruchomości można osuszyć, choć proces ten bywa skomplikowany i kosztowny. Jak więc wygląda profesjonalne osuszanie domu i jakie kroki trzeba podjąć celem przywrócenia go do stanu sprzed katastrofy?
Na czym polega profesjonalne osuszanie domu?
Osuszanie domu po zalaniu wymaga zaawansowanych technik, które różnią się w zależności od stopnia zalania oraz rodzaju materiałów użytych do budowy budynku. Często stosuje się tzw. osuszanie podposadzkowe, które polega na wykonywaniu otworów w podłodze, by usunąć nagromadzoną wodę spod warstw izolacyjnych. Jest to bardzo ważne, bowiem woda zatrzymana w izolacjach, jeśli nie zostanie odpowiednio usunięta, może prowadzić do wnikania wilgoci w ściany, co sprzyja powstawaniu grzyba.
Osuszanie kondensacyjne, choć popularne, nierzadko nie wystarcza. Woda pod izolacją pozostaje, co z czasem prowadzi do jeszcze większych problemów. Dlatego specjaliści wykorzystują zaawansowane urządzenia, które nie tylko odsysają wodę, ale też wprowadzają podgrzane, suche powietrze, co przyspiesza proces osuszania.
Kiedy rozpocząć osuszanie? Jakie są jego koszty?
W przypadku zalania domu kluczowy jest czas. Im szybciej zacznie się osuszanie, tym lepiej. Proces trwa zwykle od 7 do 14 dni, jednak po powodzi może potrwać dłużej. Przeciąganie działań zwiększa ryzyko dalszych zniszczeń.
Osuszanie budynku to niestety duży wydatek, zwłaszcza jeśli nieruchomość nie była ubezpieczona. Osuszenie mieszkania o powierzchni 50 m² kosztuje od 5 do 8 tys. złotych, a dla domu 100 m² koszty mogą sięgać nawet 20 tys. zł. Często jednak firmy rozliczają się bezpośrednio z ubezpieczycielem, co może ułatwić sprawę.
Osuszanie domów drewnianych
Domy drewniane również mogą być osuszone, choć proces ten wymaga staranności. Drewno reaguje na wilgoć, może pęcznieć bądź kurczyć się. Z tego powodu ważne jest zastosowanie odpowiednich technik. Materiały izolacyjne takie jak wełna mineralna, muszą zostać usunięte, a ścianki z karton-gipsu wymienione.
Starsze budynki – łatwiejsze osuszanie?
Starsze budynki, które nie mają złożonych warstw podłóg, łatwiej osuszyć. W takich przypadkach woda nie gromadzi się pod izolacjami, a proces suszenia betonu jest prostszy i tańszy. Jednak stare kamienice, zwłaszcza te zbudowane z cegieł, mogą stanowić większe wyzwanie, ponieważ mury te chłoną wodę i trudno ją z nich usunąć.
Kiedy osuszanie nie ma sensu?
Jeśli zalanie spowodowało poważne uszkodzenia murów i instalacji, które będą wymagały generalnego remontu, osuszanie może być nieopłacalne. Wtedy warto rozważyć jedynie osuszanie kondensacyjne, które przygotuje budynek do dalszych prac.
Trzeba pamiętać, że po zakończeniu osuszania wszystkie powierzchnie, które miały kontakt z wodą, powinny zostać zdezynfekowane. Woda powodziowa niesie bakterie i pleśń, które mogą być niebezpieczne dla zdrowia. Ważna jest również kontrola fundamentów i ścian pod kątem ewentualnych osłabień konstrukcji oraz skucie tynków, które mogą utrudniać dalsze osuszanie.
Dodaj swój komentarz